4/16/2013

Idę sobie.



Tym razem na serio, bo łączenie szkoły, pracy, snu i blogowania średnio mi wychodzi. I nawet sklejenie tych paru zdań idzie jak krew z nosa. Kończę, zanim popadnę w pierdzielenie trzy po trzy, nazbyt zagęszczone, niezrozumiałe metafory i offtop.

Owca wróci na przełomie czerwca i lipca, tymczasem niech moc będzie z Wami.


Love, peace & cake.