...takie tam tylko... pobożne życzenia, coby Owca się ogarnęła i pokierowała blogaskiem w jakimś sensownym kierunku. Wypadałoby, zwłaszcza, że idzie już czwarty rok, kiedy Owca dzieli się swoją radosną grafomanią. Co uświadomiła sobie, kiedy spojrzała w archiwum. Nic to.
Po pierwsze, nie tak dawno temu (trzy lata temu) zaczęła Owca serię postów (wrzuciła na blogaska cztery obrazki), którą zatytułowała dumnie (choć niezbyt trafnie) Galerią osobowości. Do owczego hall of fame dostał się jeno Alex Pardee i na tym stanęło. Miało być coś niecoś o sztuce, miało być fajnie i pluszowo, a wyszło po owczemu. I w tym roku chciałabym tę ideę wskrzesić.
Po drugie. Co jakiś czas nachodzi Owcę ochota na robienie zestawień, co zresztą widać w ostatnich postach. Widać też, że są (niedo)robione trochę jakby na kolanie. I chciałaby Owca zacząć robić jakieś porządne listy, przygotować sobie zaplecze merytoryczne. I - mówiąc najprościej - nie rzucać na bloga internetowego odpowiednika zmiętej, przeżutej kartki z notatkami. Tyczy się to właściwie każdego wpisu o.O
Nie ma "po trzeciego", bo Owca jest jeszcze nieco nie teges. Postanowień noworocznych nie mam - wystarczą mi codzienne obowiązki, dziękuję bardzo.
W kwestii życzeń noworocznych, sobie - a co! - Owca życzy skromnie: zaliczonych sesji i biletów w gc :3
Wam Owca życzy - tym razem niemal osobiście - szczęścia, sukcesów i spełnienia marzeń. Oby nowy rok był lepszy od poprzedniego, gorszy od następnego (suuuchary rozdaję, suuuchary!) i najogólniej mówiąc - wszystkiego najlepszego!
źródło: klik |