11/10/2014

#12 Karnawał blogowy

Nie, wcale nie przegapiłam jednego miesiąca. Tak miało być, cicho.
Enjoy!

Na początek teksty najświeższe, takie które nie zdążyły jeszcze zaginąć w czeluściach Pocket. A zatem w duchu Halloween (trochę -troszeczkę- po niewczasie): po pierwsze, Paulina zebrała do kupy parę prześwietnych horrorowych krótkometrażówek

Po drugie: Cat zebrała do kupy parędziesiąt dwu zdaniowych straszaków. Sasasa, numer czwarty zawsze sprawia, że swędzi mnie ręka :3

Skoro jestem już przy zbieraniu do kupy: Aletheia zebrała do kupy garść świetnych linków z fandomu SPN (że tak polecę na bezczela i zawrę karnawał w karnawale ^^). Also: w tym sezonie Aletheia zaczęła pisać fantastyczne recapy SPN, więc jeśli oglądacie serial na bieżąco, wpadnijcie koniecznie.

Następny wszedł do tej rzeki. Znaczy ten, Łukasz pisze o problematycznych wytworach popkultury i SJW. Co prawda nie wspomina bezpośrednio o SJW, ale wszyscy wiemy, o co chodzi. Zresztą nie da się ostatnimi czasy pisać o rzeczach problematycznych, nie zahaczając przy tym o SJW. Jak twierdzi autor, to tekst z tych, co to dostarczają więcej pytań niż odpowiedzi i z tym bym dyskutowała, wszak pytanie retoryczne też jest jakąś formą odpowiedzi. W każdym razie padają pytania.

I raz jeszcze o SJW, tym razem zdecydowanie bardziej dosadnie, czyli FallenAnn o drugim obliczu Tumblra. I tak swoją drogą: o fajną sesję się rozchodzi w jednym z akapitów - wrzucam, bo w tekście Ann sznurka chyba nie było.

Dalej: notka Rusty, którą koniecznie trzeba przeczytać i wziąć sobie do serca.

A propos: w tym miesiącu dobiegło końca wyzwanie z retellingiem, w podsumowaniu znajdziecie pełną listę tekstów (wszystkie świetne!), mnie osobiście najbardziej zainteresowały te trzy:
Suzarro o komiksach Emily Carrol - jak ja się cieszę, że dzięki Suzarro tę panią odkryłam. I jak dawno nie czułam potrzeby ustawicznego oglądania się przez ramię w trakcie lektury ("Out of skin", fuuu-);
- Kasjeusz przedstawia motyw złej macochy w zupełnie innym świetle, niż zazwyczaj (co swoją drogą przypomniało mi o starym tekście Puśka o Mother Gothel ^^);
- Ninedin szczegółowo analizuje pratchettowskie retellingi

Tak poza tym - dzięki wyzwaniu wpadłam na kupę ciekawych blogów. Między innymi blog Kamili, która ostatnio dzieliła się wrażeniami ze słuchania Neverwhere przekutego w audycję radiową.

Poza tym Alchemia Gier o Knock-Knock. Podcast jak zwykle ciekawy i słucha się z przyjemnością. No i bardzo się cieszę, że tytuł raz jeszcze wypłynął, bo dawno temu wpadł mi w oko u Michała, ale że kazał wrócić po przejściu gry - wrzuciłam do Pocketa, grę dodałam do Kupki i... i nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, jaki los spotyka teksty wrzucone do Poceta. Nic to, cieszę się, że w końcu udało mi się z Knock-Knock zapoznać - potwierdzam, warto!

A na sam koniec, PLUS wziął na warsztat Admiralette. Więcej mówić nie trzeba.