Owca chciała kiedyś napisać porządną notkę - porządną w owczej skali rzecz jasna - o TB, bo co by nie mówić, TB to dość specyficzny serial, o którym warto napisać. Choćby po to, żeby nabluzgać na ilość radośnie marnowanego potencjału. Ale jak Owca gdzieś tam wspomniała, każda notka o serialu wymaga od Owcy re-watchingu. A choć miło zaserwować sobie czasem porządną dawkę mentalnego biczowania, obawiam się, że powtórka TB odniosłaby efekt podobny do lobotomii. Więc będzie szybko, zwięźle i pobieżnie.
1. #itakoglądamtotylkodlaskarsgarda
2. Co za tym idzie, przestałam nawet udawać, że śledzę wątki inne niż Ericka i Pam...
3. ...który to wątek od jakiegoś półtora sezonu jest sukcesywnie psuty na wszelkie możliwe sposoby.
4. Tara jest wkurzająca, nawet kiedy akurat nie dostaje czasu antenowego.
5. Same story z Jessicą.
6. Rodzeństwo Stackhouse to zaraz za Bolkiem i Lolkiem najbardziej irytujące rodzeństwo telewizyjne. Pod względem wygłaszania błyskotliwych czy jakkolwiek interesujących kwestii idą łeb w łeb :]
7. Cliffhangery służą budowaniu napięcia, które rozwiązujemy w pierwszej minucie następnego odcinka, żeby nie zmęczyć widza oczekiwaniem.
8. Jeśli bohater jest w stanie dokonać dekapitacji serialowego antagonisty, lepiej, żeby pozwolił się schwytać (znowu).
9. Bo bohater schwytany to dobre podłoże pod bohatera cierpiącego, czy tam tumblrowego, a wiadomo, że postać cierpiąca to postać ewoluująca...
10. ...w - pardon - pizdę, jeśli oceniamy po "rozwoju" Ericka.
11. Dobry Bill to nudny Bill. Zakochany Bill to jeszcze nudniejszy Bill. Zły Bill to rozlazły i nudny Bill. Dla Billa nie ma już nadziei.
12. Przenoszenie fabuły do Wróżkowego Lalalandu nie urozmaica uniwersum.
13. Wiemy już, że Anna Paquin jest naprawdę śliczna, skądinąd wiemy również, że jest utalentowana. Dajcie jej w końcu coś zagrać.
14. Lafayette jest fajny. Marnują się tam z Erickiem.
15. Dlaczego Alona Tal dała się wmanewrować w udział w tej produkcji? Znowu?
16. Wygląda na to, że wykańczają co sensowniejsze postacie, żeby zrobić miejsce dla tych, z którymi nie bardzo jest co zrobić, ale za to mają więcej scen łóżkowych.